05-27-2013, 09:52 AM
ПРЕДСТАВИТЕЛИ ПОЛЬШИ ПОЛНЫ ЭМОЦИЙ.
KRZYSIEK GAJEWSKI comments:
45-TH „AMBER PRIX INTERNATIONAL“ AND 2013 WFF-WBBF EUROPE CUP.
Scana Mistrzostw to początek dramatu sportowych zmagań. Reprezentacja Polski to mieszanka młodości, dojrzałości, debiutanckiej tremy, a nawet rutyny. Taka pokoleniowa ciągłość świadcząca, iż WFF Polska kocha wszystkich - od maleńkich „krasnali“ Fit-Kid do dojrzałych „wujków“ kategorii Masters.
Na widowni tumult i wrzaski dopingu, a nadto symboliczne współuczestnictwo fanów. Każda zawodniczka, każdy zawodnik ma swoją grupę zagorzałych kibiców. Polska ekipa to symbol emocjonalnej jedności. Tu nie ma podziałów i wszyscy bladzi z emocji, ukradkiem ocierają łzy wzruszenia. To od nich płyną pierwsze „sędziowskie“ oceny.
Pierwsi zawodnicy wychodzą na scenę. Wielość życiorysów za chwilę dopełni się marzeniami - „jestem na scenie Mistrzostw. Reprezentuję Polskę. Walczę, by zwyciężyć...“. Jeszcze nie wypuszczono z płuc powietrza po pierwszych mistrzowskich rundach, a już widownia zachłystuje się pierwszymi układami dowolnymi. Widać po pierwszych ruchach, że niektóre są improwizowane, sztywne debiutancką tremą, inne profesjonalne, dopracowane w szczegółach. Na tle uczestników Mistrzostw - nasi reprezentanci to „utaneczniona“ ekipa...Zawodowy luz, artystyczne show, marsowe skupienie, płynność przechodzenia z pozy do pozy, dynamika układów akrobatycznych, raz po raz „strzały“ z bicepsów, klatki bokiem, szpagat, przewroty...tego nie sposób ujać słowami. Kalejdoskop genialności choreografów, trenerów. Krasnale Fit-Kid perfekcję prezentacji doprawili do „smaku“ kokieteryjnym uśmiechem i dziewczęcym urokiem. Uff, piękne są polskie dzieci, piękne są polskie dziewczęta, kobiety...nawet faceci zyskują przy nich „na urodzie“. Faceci, nasi kulturyści....ale „sportowa rozpierducha“, jak to ktoś cichutko określił. Kiedyś ktoś powiedział (Gajusz Juliusz Cezar)- Veni, vidi, vici....i chyba Julek nie przypuszczał, że w XXI wieku te historyczne słowa padną z wielu ust. Bo taka jest prawda - Polska zamieszała! Wszyscy są wzruszeni. Wiele uśmiechów, wiele radości, a zarazem wiele łez. Cały obraz ludzkiego życia na wspaniałej scenie Mistrzostw. 45-TH „AMBER PRIX INTERNATIONAL“ AND 2013 WFF-WBBF EUROPE CUP - to nasz, polski sukces! W tych zdaniach nie akcentuję nikogo, bo przecież nie sposób pominąć kogokolwiek. Wszyscy są mi bliscy, wszyscy treningowym trudem i konsekwencją wypracowali triumf. Piękno sportu polega między innymi na tym, że wielość osobowości, wielość charakterów łączy się w jedną sportową rodzinę, gdzie największą wartością jest troska, przyjaźń, wzajemna pomoc, wsparcie...a póżniej ogromna radość. Tak naprawdę - szczęście, każde szczęście najbardziej smakuje, gdy możemy nim się dzielić. I ostatnie już zdanie w formie pytania - czy ja tam byłem razem z naszą polską sportową „Rodziną“? NIE - ale jak w sercu zatrzymuje się po Mistrzostwach Polski każdy sceniczny życiorys to czym jest odległość, przestrzeń? Myśli i serca mają zdolność nie uwzględniania czaso-przestrzeni. Są razem, łączą się w emocjonalnej bliskości. Wszystkim zawodniczkom i zawodnikom dziękuję za ich wysiłek, trud i przede wszystkim za radość ich, a może po prostu naszych -sukcesów.
KRZYSIEK GAJEWSKI comments:
45-TH „AMBER PRIX INTERNATIONAL“ AND 2013 WFF-WBBF EUROPE CUP.
Scana Mistrzostw to początek dramatu sportowych zmagań. Reprezentacja Polski to mieszanka młodości, dojrzałości, debiutanckiej tremy, a nawet rutyny. Taka pokoleniowa ciągłość świadcząca, iż WFF Polska kocha wszystkich - od maleńkich „krasnali“ Fit-Kid do dojrzałych „wujków“ kategorii Masters.
Na widowni tumult i wrzaski dopingu, a nadto symboliczne współuczestnictwo fanów. Każda zawodniczka, każdy zawodnik ma swoją grupę zagorzałych kibiców. Polska ekipa to symbol emocjonalnej jedności. Tu nie ma podziałów i wszyscy bladzi z emocji, ukradkiem ocierają łzy wzruszenia. To od nich płyną pierwsze „sędziowskie“ oceny.
Pierwsi zawodnicy wychodzą na scenę. Wielość życiorysów za chwilę dopełni się marzeniami - „jestem na scenie Mistrzostw. Reprezentuję Polskę. Walczę, by zwyciężyć...“. Jeszcze nie wypuszczono z płuc powietrza po pierwszych mistrzowskich rundach, a już widownia zachłystuje się pierwszymi układami dowolnymi. Widać po pierwszych ruchach, że niektóre są improwizowane, sztywne debiutancką tremą, inne profesjonalne, dopracowane w szczegółach. Na tle uczestników Mistrzostw - nasi reprezentanci to „utaneczniona“ ekipa...Zawodowy luz, artystyczne show, marsowe skupienie, płynność przechodzenia z pozy do pozy, dynamika układów akrobatycznych, raz po raz „strzały“ z bicepsów, klatki bokiem, szpagat, przewroty...tego nie sposób ujać słowami. Kalejdoskop genialności choreografów, trenerów. Krasnale Fit-Kid perfekcję prezentacji doprawili do „smaku“ kokieteryjnym uśmiechem i dziewczęcym urokiem. Uff, piękne są polskie dzieci, piękne są polskie dziewczęta, kobiety...nawet faceci zyskują przy nich „na urodzie“. Faceci, nasi kulturyści....ale „sportowa rozpierducha“, jak to ktoś cichutko określił. Kiedyś ktoś powiedział (Gajusz Juliusz Cezar)- Veni, vidi, vici....i chyba Julek nie przypuszczał, że w XXI wieku te historyczne słowa padną z wielu ust. Bo taka jest prawda - Polska zamieszała! Wszyscy są wzruszeni. Wiele uśmiechów, wiele radości, a zarazem wiele łez. Cały obraz ludzkiego życia na wspaniałej scenie Mistrzostw. 45-TH „AMBER PRIX INTERNATIONAL“ AND 2013 WFF-WBBF EUROPE CUP - to nasz, polski sukces! W tych zdaniach nie akcentuję nikogo, bo przecież nie sposób pominąć kogokolwiek. Wszyscy są mi bliscy, wszyscy treningowym trudem i konsekwencją wypracowali triumf. Piękno sportu polega między innymi na tym, że wielość osobowości, wielość charakterów łączy się w jedną sportową rodzinę, gdzie największą wartością jest troska, przyjaźń, wzajemna pomoc, wsparcie...a póżniej ogromna radość. Tak naprawdę - szczęście, każde szczęście najbardziej smakuje, gdy możemy nim się dzielić. I ostatnie już zdanie w formie pytania - czy ja tam byłem razem z naszą polską sportową „Rodziną“? NIE - ale jak w sercu zatrzymuje się po Mistrzostwach Polski każdy sceniczny życiorys to czym jest odległość, przestrzeń? Myśli i serca mają zdolność nie uwzględniania czaso-przestrzeni. Są razem, łączą się w emocjonalnej bliskości. Wszystkim zawodniczkom i zawodnikom dziękuję za ich wysiłek, trud i przede wszystkim za radość ich, a może po prostu naszych -sukcesów.